A więc jaką metodą uczycie w ARTOS-ie? |
Po prostu zachowujemy równowagę pomiędzy świadomą percepcją języka i spontaniczną ekspresją w tym języku. |
Co mam rozumieć przez świadomą percepcję? |
W pełni uświadomione rozumienie funkcjonowania języka jako spójnego systemu rządzącego się pewnymi prawami zarówno na płaszczyźnie gramatycznej oraz leksykalnej. Innymi słowy, uczeń musi rozumieć jak działa język. Musi praktycznie rozumieć prawa, które nim żądzą w sensie np. kolejności słów, czyli tak zwanego szyku wyrazów w zdaniu, albo np. w sensie dobierania słów w taki sposób, aby tworzyły one naturalne zwroty, czyli połączenia słów tworzące tak zwane kolokacje. |
Czy to oznacza, że trzeba się uczyć reguł gramatycznych? |
Nie. Biegła znajomość języka nie wymaga zapamiętywania żadnych reguł gramatycznych. Nie mówimy o uczeniu się reguł. Mówimy o rozumieniu funkcjonowania języka, które następnie musi zostać przekształcone w spontaniczną umiejętność wyrażania własnych myśli w tym języku. |
Brzmi trochę tajemniczo. |
Nie ma w tym żadnej tajemnicy. Czy mówiąc "Brzmi trochę tajemniczo?' zastanawiałaś się, że zastosowałaś elipsę, czyli pominęłaś słowo 'to' przed słowem 'brzmi' i że użyłaś przysłówka 'tajemniczo' określającego sposób w jaki słowo 'brzmi' opisuje to, co masz na myśli oraz drugiego przysłówka 'trochę' opisującego intensywność przysłówka 'tajemniczo'? |
Nie. Nie zastanawiałam się. |
No właśnie. Robisz to spontanicznie. Jest to jeden z tysięcy schematów użycia języka polskiego, który został przez Ciebie zapamiętany i Twój umysł automatycznie wyszukuje takie wyrażenie w bazie zapamiętanych słów i zwrotów i stosuje je adekwatnie do Twoich intencji. Podobnie jest z biegłą znajomością języka obcego, gdzie musimy osiągnąć etap spontanicznej ekspresji, czyli wyrażamy nasze myśli szybko, precyzyjnie i zgodnie z zasadami rządzącymi językiem, które zrozumieliśmy a następnie opanowaliśmy je w sposób wręcz automatyczny. |
A więc świadoma percepcja to inaczej rozumienie języka a spontaniczna ekspresja ...? |
... to zautomatyzowany sposób wyrażania swoich myśli w języku obcym. |
Jasne. Czyli, żeby np. myśleć po angielsku ... |
... żeby myśleć po angielsku trzeba zrozumieć prawa rządzące językiem a następnie, poprzez wiele praktycznych ćwiczeń nauczyć się stosować te prawa w praktyce aż do momentu osiągnięcia pełnej automatyzacji. To trochę tak jak uczyć się jazdy samochodem. Początkujący kierowca zwraca uwagę na to, kiedy wrzuca jaki bieg. A kiedy włącza kierunkowskaz, hamuje lub wciska klakson, najpierw musi podjąć taką decyzję. Jest to całkowicie świadome. |
Czyli coś co nazywasz świadomą percepcją. |
Dokładnie. Doświadczony zaś kierowca nie zastanawia się jaki bieg ma wrzucić, nie analizuje kiedy włączyć kierunkowskaz albo kiedy ma zahamować. Robi to spontanicznie i jego reakcje są znacznie szybsze niż reakcje początkującego kierowcy. |
Poza tym początkujący kierowca często popełnia błędy ... |
... które z czasem zostaną wyeliminowane poprzez godziny spędzone za kierownicą. |
Oczywiście. A gdyby miał streścić stosowaną w ARTOS-ie metodykę w kilku słowach ... |
Wyrażę to w trzech słowach: rozumienie, ćwiczenie, automatyzacja. |
Rozumiem. Ale wydaje mi się, że wszyscy tak uczą języków. Na czym więc polega wyjątkowość waszego sposobu nauczania? |
Po pierwsze, wszyscy tak nie uczą języka. Po drugie, tajemnica tkwi w proporcjach oraz w budowaniu świadomości językowej na mocnych fundamentach. |
To znaczy? |
Zilustruję to w następujący sposób: spotkałem już tysiące osób, które wcześniej uczyły się języka angielskiego w różnych miejscach i często nawet po kilku latach nauki w ogóle nie rozumieją funkcji przedimków w języku angielskim. Po prostu nie wiedzą, do czego one służą. |
Dlaczego twoim zdaniem tak się dzieje? |
Zapewne ich nauczyciele mieli problemy z wyjaśnieniem im tego w sposób dla nich przystępny i nic w tym dziwnego, bo jest to dość trudne. Ale to jest tylko czubek góry lodowej. Okazuje się, że jest cała masa zagadnień językowych, których w ogóle nie rozumieją a ich nauczyciele wymagają od nich ich stosowania. To ostatecznie prowadzi do bardzo powszechnego i niestety niepożądanego zjawiska w nauce języka angielskiego ... |
... mianowicie? |
Uczniowie myślą po polsku i budują swoje myśli po polsku, podstawiając do tego angielskie wyrazy. |
Jasne. A co z ćwiczeniami? Jak dużo trzeba ćwiczeń aby opanować język? |
Powiem krótko: więcej niż się zazwyczaj stosuje. |
Rozumiem teraz dlaczego w ARTOS-ie stosujecie zasadę 'więcej ćwiczeń'. |
To absolutnie konieczne. Aby myśleć po angielsku i osiągnąć etap spontanicznej ekspresji potrzebne jest bardzo dużo ćwiczeń. |
Jakie to są ćwiczenia? |
Jest tylko jeden sposób, aby się tego dowiedzieć. |
Rozumiem. Dzięki za rozmowę. |
Również dziękuję. |
Więcej Informacji |
|